Najpierw kupujemy
uszczelniacze i od razu osłony przeciw kurzowe czy jak to się tam nazywa
i
oczywiście olej następnie demontujemy lagi z moto najpierw luzując górne korki,
będzie nam łatwiej potem je wykręcić ,jak już mamy
lagi wykręcone to szykujemy dużo szmat lub ręczników papierowych, naczynie na
zużyty olej i jakiś specyfik do czyszczenia ja używałem benzyny ekstrakcyjnej
może też być ropa odkręcamy górne korki i wylewamy olej można też odkręci śrubę
na dole teleskopu na klucz 10 ( zdjęcie poniżej) ale tak jest szybciej
,wyjmujemy sprężyny i uważamy żeby nie wygiąć lub złamać tłoka od regulacji
zawieszenia więc najlepiej go wyjąc (od spodu go trzyma śruba na ampul nr 6)jak
już nam zostały same lagi i prowadnice to możemy się zabrać do wyjęcia starych
części gumowych (osłon i uszczelniaczy )osłony wystarczy podważyć czymś płaskim
i wychodzą bez problemu natomiast żeby uszczelniacze wyszły musimy wyjąc
zabezpieczenie taka zawleczka z drutu i parę razy energicznie teleskop wysunąć
do góry ale tak żeby tylko wyszły minimalnie nad miejsce gdzie są osadzone gdyż
może nam wyskoczy cała laga i potem będzie trochę trudno ją włożyć jest tam
taka tulejka sprężynująca lub próbować jakimś śrubokrętem wydłubać
uszczelniacz możemy przystąpić do czyszczenia całego środka warto to zrobić
gdyż na dnie osadza się dużo syfu po wyczyszczeniu możemy zacząć składanie
w odwrotnej kolejności ,(przed montażem osłon przeciw pyłowych warto pod nie
włożyć trochę smaru bezpośrednio na uszczelniacz przedłuży to jego żywotność),
olej możemy wlać przez górne korki ale trzeba trzymać lagi wyciągnięte do góry
na maxa i uważać by się nie opuściły bo się olej wyleje. Drugi sposób to
skręcić wszystko odwrócić lagi dołem do góry i wlać jakąś strzykawką
przez otwór spustowy jak już jest olej wlany to montujemy w moto i cieszymy się
jazdą i sprawnym zawieszeniem. Pamiętajcie, aby wszystkie podkładki,
które się tam znajdują trafiły na swoje miejsce.