Przygodę z dwoma kółkami zacząłem już jako małolat w podstawówce z kolegami
śmigaliśmy na komarkach , jawkach , simsonach potem na wsk-ach ,mz-etach
przypominało to bardziej sprawdzanie możliwości sprzętu niż jazdę,
wiadomo jak to młodzi i nie wyżyci. Później nastąpiła przerwa, każdy osiągnął wiek,
w którym mógł zrobić prawko i marzeniem każdego był samochód tak wiec minęło
jakieś 10 lat jazdy katamaranem. Wracając do domu czasem pod klatką stało sobie moto
jeszcze wtedy nie wiedziałem, że to Jaco jeździ takim sprzętem chyba Kawasaki, ale już
wracała chęć pojeżdżenia na dwóch kółkach nawet prawko chciałem robić ale
przepisy wtedy były takie że jak bym zrobił trzy błędy na testach to by mi zabrali
prawko na samochód i się powstrzymywałem wiadomo czemu. I tak minęło kolejnych
parę lat .Z Jackiem już się znaliśmy tak na cześć co prawda, ale już
zagadywaliśmy ze sobą, no i pewnego dnia Jacek kupił nowe moto kawę 9, los tak
chciał że się spotkaliśmy pod blokiem, pooglądaliśmy sprzęta, pogadaliśmy
i stwierdziłem że ja też bym kupił ale nie mam prawka na moto, na to Jacek że za
brak 300zł mandatu i tyle, więc byłem coraz bliższy myśli o zakupie. Niedługo
po tym dzwoni do mnie kumpel Wojtek że kupił moto i czeka aż mu przywiozą
z Holandii, no to ja mu na to że ja też kupuję .Minęło parę dni przez które
myślałem o gotówce na zakup i po chyba dwóch tygodniach dzwonię do Jacka czy
nie pojedzie ze mną obejrzeć moto gdzieś pod poznaniem, szybka organizacja przyczepki
i już jedziemy do kolesia z małymi przygodami dotarliśmy na miejsce i Jacek
jako jeżdżący i najbardziej znający się na rzeczy zaczął oględziny ja i Poldek
nic się nie odzywaliśmy . Moto z wyglądu okazało się takie sobie ale technicznie było OK
i to mi wystarczyło, szybka transakcja i moto już było na przyczepie i jechało do
Piastowa i tak stałem szczęśliwym posiadaczem Hondy CBR 600F2 z93r.Jeszcze raz
podziękowania dla Jacka i Poldka za pomoc w zakupie i wyjazd po moje wymarzone moto.
Pozdrawiam CZARO